Piłkarskie odrodzenie w Lubelskiem. Czy wielka piłka ma szansę powrócić do tego regionu Polski?
Polska B – tak umownie nazywa się tę część naszego kraju, w którym znajduje się m.in. województwo lubelskie. Dysproporcja w poziomie rozwoju gospodarczego czy też społecznego zdaje się powoli zanikać, jednak pewne braki wciąż widać chociażby w aspekcie sportowym. Czy najbliższe lata dają nadzieję na jakąkolwiek poprawę?
Wielcy gracze
Wiekopomne chwile w historii piłki nożnej na Lubelszczyźnie można byłoby policzyć na palcach jednej ręki. Na chwilę uwagi zasługują w zasadzie tylko dwa zespoły. Mowa tu rzecz jasna o Motorze Lublin oraz Górniku Łęczna.
Zespół z obecnej stolicy województwa spędził na najwyższym poziomie rozgrywkowym aż 9 lat. Ten złoty okres Motoru przypadł na lata 80. XX wieku, a rekordowa była kampania 1984/85. Motorowcy zajęli wtedy dziewiątą lokatę w stawce.
O dwa sezony mniej w piłkarskiej elicie spędziła drużyna Górnika Łęczna. Miało to miejsce już w XXI wieku, co pewnie znaczna część z Was doskonale pamięta.
Zdecydowanie lepiej od męskiej sekcji piłkarskiej Dumy Lubelszczyzny radzi sobie kobiecy zespół Górnika. Trzy ostatnie lata to całkowita dominacja łęcznianek w rodzimej Ekstralidze. Ich znakomite występy to jednak materiał na oddzielny artykuł, który niebawem być może ukaże się na naszych łamach.
Masz pieniądze, możesz wszystko
Stare przysłowie mówiące, iż „pieniądze szczęścia nie dają” należy włożyć między bajki. W dzisiejszych czasach, gdy posiada się odpowiednie fundusze, to można zrobić w zasadzie wszystko.
Promyk nadziei w serca lubelskich kibiców wlał więc bez wątpienia w ostatnich miesiącach Zbigniew Jakubas. Zgodnie z jego deklaracją za kilka lat będziemy świadkami powrotu wielkiej piłki do Lublina. Mając na uwadze jego sukcesy biznesowe oraz to, że dotychczas nie zdawał się raczej rzucać słów na wiatr, to wydaje się, że rzeczywiście sympatycy Motoru mogą powoli zacierać ręce na oglądanie rywalizacji na najwyższym poziomie.
Szkolenie priorytetem
Akademia Piłkarska Motoru Lublin to twór, który powstał już kilka dobrych chwil przed pojawieniem się w Lublinie 68-letniego miliardera. Zaplecze szkoleniowe ma jednak zostać w ciągu kilkunastu najbliższych miesięcy zdecydowanie powiększone. Do dyspozycji trenerów lubelskiej drużyny ma być oddane siedem boisk treningowych oraz budynek klubowy z pełnym zapleczem.
Jeszcze przed tą inwestycją Motor był jednym z liderów „puszczania w świat” tych najzdolniejszych graczy w województwie. Sytuacja ta ulegnie więc zapewne zdecydowanemu polepszeniu, co będzie korzyścią także dla pozostałych drużyn w regionie. Każdy poważny klub szuka bowiem wzmocnień także u największych rywali.
Pozostaje zatem mieć nadzieję, że ten urokliwy region naszego kraju, jakim bez wątpienia jest Lubelszczyna, zapisze się wreszcie złotymi zgłoskami na piłkarskiej mapie Polski. W smutnych czasach, jakie obecnie nastały, odrobina sportowych emocji jest bez wątpienia każdemu z nas bardzo potrzebna.
Komentarze: