Aktualności

15/02/2021
Administracja

Jak zarabiać na obiektach sportowych?

Proces budowy obiektów sportowych jest zwykle bardzo czasochłonny i wymaga sporych nakładów finansowych. Nowy stadion bądź też hala jest bardzo atrakcyjna dla oka, jednak po jakimś czasie pojawia się pewien problem. Nie potrafi na siebie zarabiać. Jak więc sprawić, aby obiekt sportowy nie przynosił tylko i wyłącznie strat? Oto garść ciekawych porad:

Zbuduj dobry biznesplan

Nie ma się co oszukiwać, że pieniądze wydane na budowę obiektu sportowego kiedyś się zwrócą w całości. Nie ma takiej opcji. Nawet jeśli po pewnym okresie czasu uda się wygenerować spory zysk, to dojdą do tego również koszty eksploatacyjne i okaże się, że w stosunkowo niedawno oddany do użytku budynek po raz kolejny trzeba zainwestować.

Eksperci twierdzą, że samorządowcy podczas budowy stadionów czy też hal sportowych myślą bardzo krótkofalowo. Brak jest zwykle spójnego biznesplanu, który pozwoliłby obiektom na siebie zarabiać.

Wystarczyłoby przecież zadbać tylko o jeden mały, ale jakże ważny szczegół. Dostosowania budowli pod użytek komercyjny.

Koncerty, pikniki  oraz inne venty

Koszt budowy Stadionu Narodowego wraz z otaczającymi go błoniami szacuje się na około 1,9 mld zł. Roczny koszt jego utrzymania wedle różnych danych wynosi około 17 mln zł. Jak więc włodarzom największej areny piłkarskiej w Polsce udaje się od kilku lat wychodzić mimo wszystko „na plus”?

Receptą na ciągły byt Narodowego są wszelkiej maści imprezy, które cyklicznie się tam odbywają. Zaczynając od koncertów, przez różnego rodzaju targi tematyczne, aż na wielkich eventach motoryzacyjnych kończąc.

Cegiełkę do sukcesu dokłada także sama infrastruktura stadionowa, na którą składa się m.in. kilka sal konferencyjnych oraz lóż biznesowych, klub fitness czy też pub na kilkaset osób. Widać więc, że na obiekcie sportowym można zarobić. Wystarczy tylko wszystko dokładnie zaplanować przed jego powstaniem.

Badanie regionalnych preferencji

Właściwie każdy region Polski charakteryzuje się czymś innym. To, co lubiane jest na północy, niekoniecznie może przypaść do gustu mieszkańcom południowych krańców naszego kraju. Istotne jest więc zbadanie lokalnych upodobań już w trakcie sporządzania projektu, a jeśli nie jest to możliwe, to chociaż podczas przystosowywania go do użytku.

Może się bowiem okazać, że w mieście działa spora grupa biegaczy, którzy chętnie skorzystaliby z bieżni lekkoatletycznej, bądź też istnieje sekcja mieszanych sztuk walki, która chętnie wynajmowałaby salkę, na której mogłyby się cyklicznie odbywać jej treningi.

Widać więc doskonale, że przysłowiowemu szczęściu trzeba dopomóc. Wystarczą tylko chęci i odrobina poświęcenia. Nic bowiem nie zrobi się samo.

(Aktualizacja)

Na Waszą prośbę przygotowaliśmy więcej informacji. Są one dostępne pod poniższym linkiem:

Reklama na obiektach sportowych

Komentarze: